czwartek, 25 marca 2010

Wiosna

Dziś słoneczko świeciło i było tak ciepło. Szczególnie w zimowej kurtce.

A ja znowu klikam. Ostatnio jak nie piszę pracy magisterskiej to robię tabelki. Jak nie to może plan miesięczny do przedszkola? Albo inna papierkologia w to samo miejsce. Zuo...
A do tego na studiach wymyślili opcję 2 godziny pracy samodzielnej studenta co się równa pracom na zaliczenie które zajmą mi na pewno więcej niż 2 h. Egzaminy mam w maju. A obronę w czerwcu.. to daje mało czasu biorąc pod uwagę że mego promotora widuję co dwa tygodnie. Nie żebym w panikę wpadała czy cuś.
Ale świeci słoneczko… dziś schowałam grube swetry:) Do wakacji, koleżanka policzyła, jest 14 tygodni:) ye…
A poza tym siedzimy, nic się nie dzieje, siedzimy…