niedziela, 22 listopada 2009

makatka

Yeeee właśnie skończyłam ostatni kawałek skrzydła. Touchdown!!!! To teraz biorę się za następnego, a nawet 3 coby na prezenty były:)

W międzyczasie chodzę do pracy bo każdy gdzieś chodzi... W tym tygodniu to nawet do 20 będę tam siedzieć. Co w połączeniu że ten weekend będzie zjazd daje masakrę>< I z jednym babsztylem mam 3x90 min. Ble.. Sudoku i do przodu. Niestety przez panią blee nie mogę pisać pracy mgr bo zadała nam do opracowania 7 raportów UNESCO. Każdy ma dużo stron. Uwielbiam prace domowe><'

A już niedługo święta^^ Mikołaj melduje że ma 90% zakupów wykonanych. Ominą mnie, mam nadzieję, gigant kolejki.

Na koniec zdjęcie mego osiągnięcia wykonanego w 18 dni:)

1 komentarz:

shayla-lunatic pisze...

Do 20:00 o.o'? Wyzysk to się nazywa.
Mój Mikołaj obudzi się pewnie za 2 i pół tygodnia.Albo później xD"
Gratuluje, fajnie Ci to wychodzi :D